Kilim
pinterest.com |
Kilim to ręcznie tkane, ludowe dzieło sztuki. Może on pełnić funkcję dywanu, obrusa albo tak zwanej (po polsku) makatki na ścianę. Funkcjonuje w wielu krajach, także w budzącej nasz nieustanny zachwyt Skandynawii. Występuje w nieograniczonej ilości wzorów i kolorów. Każdy zdaje się być wyjątkowy i niepowtarzalny. I jak tu się w nich nie zakochać?
Wzór, który pojawia się na kilimach spodobał mi się już dość dawno. Nigdy jednak nie myślałam o tym, żeby wprowadzić go w naszym mieszkaniu. To się jednak zmieniło, gdy w moje ręce wpadła marcowa Weranda Country, a w niej sesja skandynawskiego domu, w którym co rusz wypatrywałam "kilimowe" dodatki... Przepadłam! Zakochałam się bez pamięci! Od kilku dni obsesyjnie przeglądam allegro i inne sklepy internetowe w poszukiwaniu tkanin o tym pięknym wzorze. Jeśli wiecie, gdzie można kupić tekstylia z tym wzorem, to błagam dajcie mi znać! ;)
A co wy myślicie o kilimach? Mi najbardziej podobają się te w głębokich, nasyconych barwach - jak ten z ostatniego zdjęcia. Chociaż, gdyby w moje ręce wpadł kilim w pastelach, albo w intensywnych barwach, to też bym nie pogardziła ;)
Ach... bym zapomniała.... Wszystkie zdjęcia w dzisiejszym poście zostały znalezione na pinterest.com :)
Udanego weekendu Wam życzę Kochani!
Aleksandra
Bardzo fajne! A może tak biało-czarne z odrobiną szarości? :)))
OdpowiedzUsuńPiękne! Jakiś Alladyn mógłby nam choć po jednym podesłać;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Podobają mi się ich wzory :). Teraz postawiłabym na kolorowy - letni i zwiewny, a na zimne miesiące: szary z nutą czerni i bieli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marta
kolory i wzory wchodzą na salony, super bo te klimaty czarno-białe już się upatrzyły :)
OdpowiedzUsuńSame dywaniki i materiały tak jak na fotelu doskonale rozweselą każde wnętrze.
OdpowiedzUsuńMój gust podobny Twemu jeśli miałabym wybrać barwy to głębokie i nasycone.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu ;)
świetne inspiracje. jako dziecko miałam taki dywanik powieszony przy łóżku na ścianie, by nie było mi zimno. jego wzór do dzisiaj wspominam z sentymentem.
OdpowiedzUsuńPiękne te rzeczy, w mig ożywiają aranżację
OdpowiedzUsuńBardzo ożywiają wnętrze.
OdpowiedzUsuńMoja babcia robiła takie rzeczy, pamiętam jeszcze taką starą maszynę tkacką, która zajmowała prawie cały pokój
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńSpotkałem się ostatnio z czymś takim na festynie kultury słowiańskiej. Piękne rzeczy dziś coraz bardziej zanikające.
OdpowiedzUsuń