Lenistwo ;)
Aż wstyd się przyznać, ale z moich planów weekendowych nie zrealizowałam chyba żadnego, poza spacerem z rodzinką i nazbieraniem różnych zielonych gałązek do świątecznych stroików... :/ Aura za oknem tak zbiła nas wszystkich z tropu, że prawie cały weekend przeleżeliśmy na kanapach i fotelach, zamieniając się tylko co jakiś czas miejscami ;)
Poza tym chyba mnie owiało, bo strasznie boli mnie kark, nawet jak przełykam większe kęsy jedzenia, mam stan podgorączkowy, więc czuję się dość kiepsko :/
Na szczęście chociaż podziergałam trochę na drutach moją patchworkową poszewkę na poduszkę. Muszę zrobić jeszcze tylko kilkanaście rządków i poszewka będzie gotowa do zszycia :) Cieszę się bardzo bo robię ją już chyba z rok...
Brzozowy pieniek przyjechał ze mną do domu, więc będę musiała uśmiechnąć się ładnie do Męża, żeby mi go pociął na mniejsze kawałki :) A szycie spódnicy i poszewek w ogóle nie wypaliło... Mam nadzieję, że będę bardziej stanowcza w realizacją moich przedświątecznych planów, ponieważ jest ich naprawdę dużo i wolałabym nie narobić sobie zaległości.
Wrzucam Wam więc jedynie trochę migawek z tego weekendowego lenistwa, które udzieliło się również kotom ;)
Czy podoba Wam się nowy, zimowy banerek? Strasznie kusiło mnie żeby go wrzucić już w zeszłym tygodniu, ale jakoś się powstrzymałam ;)
Pozdrawiam ciepło!
Trzeba przyznać, że niezwykle ładne lenistwo:)
OdpowiedzUsuńKończ poduchę i pokazuj:)))
Mój weekend nie był niestety leniwy, mam nadzieję, że tydzień szybko zleci i następny już taki będzie!
OdpowiedzUsuńa ja podkradłam też takowe gałązki świerku:-) Mamie:-)
pozdrawiam ciepło!
A koty to pewnie nie mają wyrzutów sumienia z powodu leniuchowania:-) Piekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNo i kto, jak nie koty potrafią tak z klasą leniuchować???????
OdpowiedzUsuńZima sprzyja "kanapowaniu"...
Pozdrawiam :)
No i kto, jak nie koty potrafią tak z klasą leniuchować???????
OdpowiedzUsuńZima sprzyja "kanapowaniu"...
Pozdrawiam :)
Ja na lenistwo nie mogę sobie pozwolić - ze względu na dzieciaki - tęsknie za takimi chwilami ;) Jestem bardzo ciekawa Twojej poduchy - ja u siebie także zmieniam wygląd poduszek na kanapie - mam nadzieję, że już niedługo umieszczę relacje na blogu :) Póki co wczoraj przyjechały materiały na poszewki - teraz muszę uśmiechnąć się do teściowej o ich uszycie :)
OdpowiedzUsuńBaner fajny, taki nastrojowy :)
OdpowiedzUsuńKosz jest tak wypełniony gałązkami, że o jakim lenistwie mowa? ;)
Pozdrawiam!
jaki fajny nowy layout!!!!jakie tam lenistwo, czasem trzeba po prostu odpocząć, naładować akumulatory, by potem mieć siłę na działanie!pozdrawiam cieplutko!Marta
OdpowiedzUsuń