Efekty słonecznego dnia :)
Połowę tego tygodnia spędziłam w domu, z powodu choroby... Standardowo o tej porze roku dopadają mnie wstrętne infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych :/ Na szczęście czuję się już lepiej :) Aż trudno uwierzyć jak cudowną moc w takim przypadku ma sen, wygrzewanie się pod kocykiem i oczywiście... aroniówka wyprodukowana przez Rodziców ;)
Plusem całej tej sytuacji jest to, że w końcu udało mi się skończyć patchworkową poszewkę na poduszkę:) Okazało się, że nie było przy niej tak dużo pracy jak początkowo zakładałam. Po prostu wystarczyło kilka dodatkowych, wolnych godzin :)
Poza tym wczoraj świeciło tak piękne słońce, że mogłam wreszcie zrobić trochę fotek nowych, świątecznych dekoracji.
Moja ulubiona (i chyba jedyna) świąteczna figurka. Dostałam ją kiedyś w prezencie mikołajkowym od Rodziców. Uśmiech tej dziewczynki mnie rozczula :)
Jaśnie oświecona (przez słońce) Księżniczka Mila ;)
Z gałązek przywiezionych w poprzedni weekend od Rodziców wyprodukowałam trzy stroiki. Dwa z nich możecie zobaczyć poniżej. Nic skomplikowanego. Chciałam żeby było prosto, bez zbędnych ozdób. Chociaż ten w białej doniczce udekoruję chyba malutkimi, czerwonymi jabłuszkami. Trzeci stroik stoi w sypialni, ale pokażę go Wam w następnym poście ;)
Z czeluści szafek powyciągałam także świąteczne naczynia :)
Pojemnik, w którym leżą szyszki to stara puszka po ciastkach. Okleiłam ją dookoła taśmą w kratkę z IKEA.
Ulubiona kawa latte :)
A jak Wam idzie dekorowanie domków/mieszkań na święta? Ja już nie mogę się doczekać kiedy ubierzemy choinkę, ale jak dotąd nie zastanawiałam się kiedy dokładnie to zrobimy. Zupełnie to do mnie nie podobne... ;)
Pozdrawiam Was ciepło!
Ola :)
Pięknie, świątecznie...Dzbanuszek na herbatkę ma dokładnie taki sam wzór jak moje tegoroczne serducha decupagowe:)Poducha - klasa;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy:D
piękna podusia ci wyszła. też zawsze mam takie stroiki, sam zapach wystarczy za dekorację
OdpowiedzUsuńpodusia świetna, tyle pracy, naprawdę podziwiam! a stroiki fajne, bo takie ascetyczne, to się zawsze obroni:)ciekawy pomysł z ta puszką, do skopiowania???Fajnie patrzeć jak każda z nas wyciąga co ma, dodaje wstążeczki, tasiemki i od razu czuc atmosferę świąt:)
OdpowiedzUsuńAle świąteczny klimat u Ciebie:-) Kicia przesłodka!!i naprawdę chylę czoła za podusię!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrocze dekoracje świąteczne. U mnie choinka już wystrojona, dość wcześnie , ale dzięki temu xoziennie mogę patrzeć na radosną buzię Natalki, która jak tylko wstanie domaga się włączenia światełek.
OdpowiedzUsuńSłodka ta dziewczynka :) I ładnie wygląda w towarzystwie pozostałych drobiazgów.
OdpowiedzUsuńŚliczna poszewka! Pięknie tu u Ciebie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękna poducha :) śliczne zdjęcia ... zostaję tu :) Ewa
OdpowiedzUsuń