Salon - ciąg dalszy...
Na prośbę Ali z Kolorowych Marzeń... pokazuję nasz salon w całej okazałości. Nie jestem z niego zadowolona tak do końca, ale małymi kroczkami staram się osiągnąć zamierzony cel. Na przykład w miniony weekend kupiłam nowy kwiatek - fikus lirolistny, o pięknych błyszczących liściach. Razem z obrazem na ścianie tworzą zgrany duet :) Kupiłam też tkaninę na poszewkę - białą w czarne napisy. Mam nadzieję, że uda mi się szybko ją uszyć. Mam nadzieję, że w przyszłości, pomiędzy oknem a komodą TV stanie malutki stolik na toczonych nogach, który będzie pełnił funkcję biurka...
Aleksandra
Mój ulubiony element dekoracyjny chyba do każdego wnętrza - kolorowe poduszki. Poszewki zazwyczaj szyję sama, albo z pomocą Mamy :) Tkaniny zazwyczaj kupuję w sklepach z odzieżą używaną. Świetnie do tego celu nadają się koszule i swetry kupione na "ciuszku". Pasiasta poszewka została uszyta z ogromnej kamizelki, a turkusowa poszewka na kolejnym zdjęciu - ze spódnicy, która kosztowała "aż" 1 zł :)
I na koniec jeszcze zdjęcie przedstawiające scenkę, która niesamowicie mnie rozśmieszyła, czyli mój Mąż i jego wierna towarzyszka Mila :)
Życzę Wam miłego tygodnia!
Aleksandra
Bardzo przytulny salon, z fajnymi dodatkami, szczególnie plakat jest super! Nigdy nie ma tak, że jesteśmy do końca z czegos zadowoleni, ale to tylko powód do zmian, prawda? Pzdr!
OdpowiedzUsuńMi się spodobały te poduchy na zdjęciu z Twoim mężem i kotem:)
OdpowiedzUsuńAch ta mila :D kombinatorka :)
OdpowiedzUsuńślicznie masz w tym salonie!:))))))))
OdpowiedzUsuńJest pięknie i przytulnie w salonie. Fajne poduchy!
OdpowiedzUsuńTwój salon bardzo mi się podoba!powolutku zbierzesz wszystko i poukładasz tak, jak chcesz:)jak coś zdobywamy powoli, to bardziej cieszy!a poduchy z sh za przysłowiowy grosik - rewelacja!
OdpowiedzUsuńCieszę się , że pokazałaś swój salon. Jest bardzo przytulny. Sliczna szafka, na której stoi telewizor, świetna kanapa. Fotele wiklinowe uwielbiam. poduchy super, właśnie dzisiaj kupiłam w ciucholandzie dwie poszewki, piekne i już myślę co z nich uszyć. Pozdrawiam i dziękuję , że spełniłaś moją prośbę,:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba komoda, jest naprawdę urocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam drogie Panie za ciepłe i miłe komentarze :) Dzięki Wam spojrzałam na mój salon w inny sposób i zaczynam myśleć o nim coraz lepiej;) Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńHahahha no to jak Ci ręce i cycki opadają to sie nie dziwię ;) idzie sie załamać, ale mężczyznę można ładnie we wszystko "wbajerować" trzeba mieć tylko dobre argumenty ;)
OdpowiedzUsuńwspaniały blog i świetne fotografie! masz talent! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuń