DIY, czyli jak niewielkim kosztem odmienić łazienkę
Gdy wprowadziliśmy się do naszego mieszkania, dominowały w nim "szpitalne", ponure barwy. O ile pokoje można łatwo przemalować lub przetapetować, to z łazienką już nie jest tak prosto... Nie chcieliśmy skuwać płytek ze ścian i podłogi, ponieważ było to zajęcie bardzo czasochłonne i raczej kosztowne. Na szczęście były one w neutralnym kolorze - szarym. Zależało nam na tym, żeby ożywić i ocieplić łazienkę i odwrócić uwagę od nieco tandetnego gzymsu na ścianie... Zaczęliśmy więc od przemalowania sufitu na kolor ... amarantowy :) Poza tym dodalismy trochę kolorowych dodatków, jak zasłona prysznicowa w kolorowe grochy, kolorowe ręczniki i kosz na śmieci oraz ... żyrandol z kryształkami :). W rezultacie łazienka zaczęła się zmieniać w bardzo przytulny pokój kąpielowy, co bardzo mnie ucieszyło :) Poniżej możecie zobaczyć efekty tej przemiany.
Przed:
Okropnie, prawda? ;)
Po:
fot. Dreamy Alex |
fot. Dreamy Alex |
fot. Dreamy Alex
fot. Dreamy Alex |
fot. Dreamy Alex |
fot. Dreamy Alex |
No i tutaj możecie zobaczyć jak wykorzystałam słoik zakupiony ostatnio w sklepie FLO :)
fot. Dreamy Alex
fot. Dreamy Alex |
fot. Dreamy Alex |
No i ten nieszczęsny gzyms, o którym wspominałam... :/
fot. Dreamy Alex |
Do przemalowania sufitu użyliśmy farby lateksowej Śnieżka, gotowy kolor "kwiat amarantusa". Jest to specjalna farba do malowania ścian w łazienkach i kuchniach - jest wodoodporna. Nie pamiętam czy malowaliśmy jedną warstwę, czy dwie... Kolor na zdjęciach wygląda nieco inaczej niż w rzeczywistości. Niestety nie mam w łazience światła dziennego, więc trudno jest pokazać dokładny odcień. W każdym razie bardzo mi się podoba efekt tego malowania. Planuję jeszcze powiesić na scianie jakąś grafikę w fajnej ramce, a na podłodze położyć kolorowy dywanik.
Ciężko robi się zdjęcia w pomieszczeniach bez światła dziennego (zwłaszcza tak mało doświadczonemu fotografowi jak ja). Dużo mi pomógł dostępny w moim PENie program do robienia fotografii w ciemnej tonacji. Dzięki niemu zdjęcia nie są rozmazane. Chyba nie są, co...?
Chciałam także zaanonsować, że w tym tygodniu wypuszczę nie jeden, a dwa posty :) Jak już Wam o tym powiedziałam, to przynajmniej się nie wycofam ;)
Pozdrawiam Was serdecznie! Trzymajcie się ciepło, bo idą chłody!
Aleksandra :)
Ciężko robi się zdjęcia w pomieszczeniach bez światła dziennego (zwłaszcza tak mało doświadczonemu fotografowi jak ja). Dużo mi pomógł dostępny w moim PENie program do robienia fotografii w ciemnej tonacji. Dzięki niemu zdjęcia nie są rozmazane. Chyba nie są, co...?
Chciałam także zaanonsować, że w tym tygodniu wypuszczę nie jeden, a dwa posty :) Jak już Wam o tym powiedziałam, to przynajmniej się nie wycofam ;)
Pozdrawiam Was serdecznie! Trzymajcie się ciepło, bo idą chłody!
Aleksandra :)
Kolor sufitu rewelacyjny, a te dodatki świetnie ożywiły łazienkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To naprawdę fajny sposób na zmianę wyglądu każdego pomieszczenia. Polecam!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna zmiana. stworzyłaś bardzo przyjemne wnętrze. te kropy mnie zachwycają!!
OdpowiedzUsuńależ ta czerwień podziałała na Twoją łazienkę ( ;
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, mały koszta wielka zmiana.
sporo inspiracji na tym Twoim blogasku można znaleźć, ja powoli się rozwijam.
zapraszam do mnie ( ;
pozdrawiam ( ;