Patyki
O tym, że patyki, gałązki i inne badyle znajdują świetne zastosowanie jako dekoracje w skandynawskich wnętrzach, wie chyba każdy z nas :) Ja również postanowiłam coś z nich skonstruować. Zainspirowały mnie sielskie klimaty na działce moich rodziców. Wzięłam się więc za przycinanie gałęzi (ze ściętego wcześniej drzewa) na równej długości patyczki. Nieoceniona okazała się tu pomoc Taty :) Mnie, po ucięciu 10 patyków rozbolały ręce ;)
Jak już miałam gotowe patyczki, to chwyciłam za konopny sznurek i... zrobiłam osłonkę na doniczkę :) Bardzo proste i relaksujące zajęcie. Efekt moim zdaniem jest super! Ciekawa jestem Waszej opinii :)
Ale jakie równiutkie te patyczki:-) Wygląda super, kiedyś widziałam taką osłonkę na t-lighta, można sobie zrobić komplecik:-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie genialna :) ja z patyków mam ramki :)
OdpowiedzUsuńCudowne :) Mam w planie z brzozowych gałęzi, ale czy się uda zrealizować to inna sprawa ;). Pięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Fantastyczny efekt! Ze zwykłych patyków można różne cuda wyczarować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
haha, no świetne!! Już widzę jak związujesz te patyczki:))) super dekoracja
OdpowiedzUsuńFaktycznie pieknie Ci wyszla ta oslonka :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje osłonka! Pomysł prosty i fajny, też myślałam o takiej donicy tylko dużej do ogrodu:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:)