Salon
Witajcie Kochani!
Stół i cztery krzesła z IKEA, były pierwszą rzeczą kupioną przez nas wspólnie, jeszcze przed ślubem. Przytargaliśmy je autobusami i metrem do wynajmowanego na Ursynowie mieszkania (całe 32 kilogramy!). Zestaw zapewne dzielnie nam posłuży przez kilka kolejnych lat. Jednak planujemy na wiosnę go odświeżyć.
Jak już pewnie zauważyliście, zaczynają się u nas pojawiać pierwsze świąteczne dekoracje. Wiem, że jeszcze wcześnie, ale naprawdę nie mogę się już doczekać! U mnie świąteczne strojenie mieszkania pełną parą rusza z początkiem grudnia, więc już lada moment :)
Życzę Wam spokojnego tygodnia!
Aleksandra
Chciałabym Wam dzisiaj (w końcu!) pokazać mój salon, który remontowaliśmy we wrześniu. Wymieniliśmy podłogę na jaśniejszą i odświeżyliśmy ściany. Wybraliśmy nieco ciemniejszy niż dotychczas kolor z palety barw Thai Magic firmy Dulux.
Być może pamiętacie jak wspominałam, że cały ten remontowy bałagan rozpoczął się od najzwyklejszego przemeblowania ;) Nasz salon jest połączony z kuchnią. Tworzą razem całkiem spore pomieszczenie, które jakiś czas temu było podzielone meblami na dwie części. Zależało nam na tym aby tą przestrzeń otworzyć i wprowadzić tym samym więcej światła. Wcześniej stół stał połączony z tylną częścią sofy, przez co nasza kotka Mila często po nim spacerowała... Teraz, gdy stoi pod oknem już się jej to nie zdarza ;) Za to ja, podczas posiłków mogę wyglądać przez okno, co naprawdę uwielbiam! Udało nam się uzyskać efekt na którym nam zależało. Mamy mnóstwo światła i przestrzeni. Moja rodzina śmiała się, że zrobiliśmy sobie wybieg dla kota ;) Oczywiście brakuje jeszcze kilka rzeczy, takich jak na przykład karnisz i wiszące szafki nad sofą. Chciałabym wymienić też lampkę podłogową na jakąś inną. I oczywiście musimy powiesić z powrotem plakat Kańkowskich.
Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak wyglądał salon przed przemianą, to kilka fotek znajdziecie w tym poście: http://dreamyalex.blogspot.com/2013/03/salon-ciag-dalszy.html
Jak obejrzycie już wszystkie zdjęcia, to skrobnijcie koniecznie jakiś komentarz. Bardzo mi zależy na Waszych opiniach!
Stół i cztery krzesła z IKEA, były pierwszą rzeczą kupioną przez nas wspólnie, jeszcze przed ślubem. Przytargaliśmy je autobusami i metrem do wynajmowanego na Ursynowie mieszkania (całe 32 kilogramy!). Zestaw zapewne dzielnie nam posłuży przez kilka kolejnych lat. Jednak planujemy na wiosnę go odświeżyć.
Galeria rodzinnych zdjęć przeniosła się ze ściany na przeciwko okna, na półkę RIBBA (zawieszoną na sąsiedniej ścianie). W niedalekiej przyszłości na tej samej ścianie, tuż nad ramkami zawisną szafki z drzwiczkami. W końcu miejsca do magazynowania nigdy za wiele, prawda? ;) Gwiazda została zrobiona z papieru, na podstawie tutorialu znalezionego u Agnethy.
Jak już pewnie zauważyliście, zaczynają się u nas pojawiać pierwsze świąteczne dekoracje. Wiem, że jeszcze wcześnie, ale naprawdę nie mogę się już doczekać! U mnie świąteczne strojenie mieszkania pełną parą rusza z początkiem grudnia, więc już lada moment :)
Życzę Wam spokojnego tygodnia!
Aleksandra
Piękny salon:)
OdpowiedzUsuńsalon bardzo mi się podoba,zwłaszcza zazdroszcze Ci narożnika,sama zmieniam u siebie własnie co nieco i taki narożnik był moim marzeniem ale niestety nie mam odpowiedniego układu ścian pod narożnik..
OdpowiedzUsuńpodoba mi się galeria zdjęć nad narożnikiem i ta biała witrynka,szkoda że nie dałaś zbliżenia bo chętnie bym podpatrzyła co w niej trzymasz :)
A do witrynki też możesz zajrzeć :) Zapraszam do tego postu: http://dreamyalex.blogspot.com/2013/06/kredens-peen-skarbow.html
UsuńPozdrawiam, Ola
Bardzo mi się podoba Twój salon, jest niezwykle przytulny i praktyczny:) zestawienie kolorystyczne również w moim guście :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba jest w moim stylu ale pare rzeczy bym zmienilo ekspozycja zdjęć na półce jest fajna ale tylko wtedy gdy format ramek jest dużo większy te by lepiej wyglądaly powieszone na scianie w przemyslanej formie podłoga jest swietna ale kolor scian wydaje się jakiś różowy szkoda że stolik ława nie nawiązuje do stołu jadalnego takie dwa różne meblew jednym pokoju też mi się nie widza
OdpowiedzUsuńMieliśmy powieszoną część ramek na ścianie, ale nie był to najlepszy pomysł, bo ściana jest nośna i ciągłe wiercenie dziur to udręka. Ściany faktycznie są różowo-pudrowe i takie właśnie miały być - nie chciałam białych ani szarych, bo nie lubię takiej monotonii kolorystycznej. Z kolei stół faktycznie się różni, ale - jak wspominałam w poście - planujemy go odnowić (będzie rozjaśniony), także wszystko dąży do subiektywnej doskonałości ;)
UsuńPozdrawiam,
Ola
Przytulnie tam u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńukład mebli podoba mi się teraz bardziej. stol przy oknie fajnie wyglada i jest praktycznie wg mnie. Jednynie jak na moj gust to kolor scian był lepszy poprzednio. Widziałabym tu albo biel, albo jasny szaro gołębi, ale wyczytałam ze takich nie lubisz ;) Wiec każdy w domu ma tak jak lubi i jak sie w nim czuje dobrze. i to najwazniejsze. Przemalowanie stołu to tez dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, nawet brałam pod uwagę jakieś szarości, ale bałam się, że wyjdzie zbyt smutno.... Może niepotrzebnie? Ale co tam, za jakiś czas najwyżej przemalujemy ;)
UsuńPozdrawiam,
Ola
jest wspaniale nic bym nie zmienila cieplo przytulnie , baaardzo mi sie podoba :) szczerze zazdroszcze:))))
OdpowiedzUsuńpieknie pieknie pieknie
buziak
Dzięki Kochana! :)
UsuńUściski,
Ola
Masz bardzo podobny styl, więc napiszę krótko - bardzo mi się podoba! Jest ciepło, przytulnie, domowo :)
OdpowiedzUsuńZmiana jest nie do opisania, efekt wyszedł niesamowity. Bardzo mi sie podoba teraz Twój salon, w dodatku wygląda bardzo przytulnie.
OdpowiedzUsuńmnie urzekła półeczka ze zdjęciami, prosta a jaka urocza ozdoba wnętrza :) No i oczywiście kot :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba twój salon. wejść i zamieszkać. a najbardziej podobają mi się książki.
OdpowiedzUsuńi ta półeczka, pięknie dekoruje salon.
a stół jest niezniszczalny, to prawda.
Jest pieknie. Fajny dobór kolorów, poduszek... witrynka bardzo ladna !!! slicznie ulozone ozdoby w srodku !!! no i uroczy kotek tri-kolorek :)))
OdpowiedzUsuńPiekny ten twój salonik! Taki przytulny i pełny ciepłej, domowej atmosfery... I czuję sie prawie jak u siebie, bo tez mam szarego Ektorpa w salonie, tyle tylko, że mój to sofa z leżanką:)
OdpowiedzUsuńBuźki!
piękna kanapa! brakuje mi aranżacji okna:( ja uwielbiam jak coś "wisi" w oknie i u Ciebie mi tego brakuje:(
OdpowiedzUsuńmyślę że zestaw sosnowy lepiej wyglądałby na biało
śliczny kotek:)
Oj mi też brakuje czegoś w oknie. Ale będą tam niedługo wisiały koronkowe zasłonki :) Trzeba tylko karnisz kupić ;)
UsuńPozdrawiam,
Ola
prześlicznie tam macie, prześlicznie! koniecznie następnym razem będąc w ikei musze sobie kupić tą czarno-białą poduchę:)))
OdpowiedzUsuńJest ślicznie!
OdpowiedzUsuńDo wazonu z gałązkami dosypałabym większych kamyczków :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój salon! Aż zachęca, by przysiąść na kanapie:-)
OdpowiedzUsuńMiło i przytulnie!
Pozdrawiam ciepło
ślicznie, przytulnie i ciepło:) świetna poduszka, narożnik, witrynka i stół! kilmatycznie i tego się trzymaj! a galeriom rodzinnych zdjęc mówimy stanowczo tak, tak, tak:)))))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz goszczę u Ciebie:)) oglądam, podziwiam, salon pewnie już nieco zmieniony, ale pięknie wszystko wygląda. Tak lubię!! pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńSalon piękny, a ściana z ramkami to moje marzenie:) Idealnie!
OdpowiedzUsuńSalon ma bardzo podobny układ do mojego, a gdzie kupiliście narożnik? BARDZO mi się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNarożnik to EKTORP z IKEI ;) To był najlepszy zakup meblowy ever !
UsuńDzięki, właśnie taki chciałam w salonie;)
UsuńJaka to dokładnie farba, chodzi mi o nazwę?
OdpowiedzUsuńTo jest farba Dulux, jeden z odcieni o nazwie Thai Magic, ale nie pamiętam dokładnie który. Wcześniej miałam na ścianie jaśniejszy odcień dokładnie tego samego koloru.
UsuńPozdrawiam!
Całkiem ciekawy salon, ładnie dobrane meble i kolory, tylko jedna rzecz mi spokoju nie daje: widzę zasłony, ale firanek nie masz. :) ? Pozdrawiam z Poznania Małgorzata
OdpowiedzUsuń